Nowoczesne budynki mają być nie tylko ekologiczne, ale także energooszczędne. Nie ma się więc co dziwić, że coraz więcej z nich wykorzystuje ekonomiczne rozwiązania i nowe technologie, takie jak na przykład pompy ciepła. Świetnie współpracują one z wieloma rodzajami instalacji, jednak ich zastosowanie warto przewidzieć już na etapie budowy domu – dzięki temu można uniknąć kłopotliwych problemów z przeróbkami. Jak więc przygotować zabudowę na pompę ciepła?

Dom bez kotłowni i komina

Chociaż może wydawać się niemożliwe, to nowoczesny dom z pompą ciepła pozwala zrezygnować nie tylko z kotłowni, ale także… z komina! Miejsce składowania opału czy wydzielona część domu poświęcona na dymiący piec nie będzie potrzebna, a z racji braku dymu bezużyteczny staje się także komin!

Pompę zainstalujesz w dowolnym miejscu, które tylko będzie mieć przyłącze elektryczne. Dzięki temu zaoszczędzisz przestrzeń w domu, którą poświęcić można na przykład na wygodną garderobę. Same plusy! Dodatkowo ulokowanie pompy ciepła w domu to nie problem, ponieważ nie jest ona specjalnie głośna, a na samą instalację należy przewidzieć jedynie od 1 do 3 m2.

Brak komina pozwala także na oszczędność. Wszyscy wiemy, że zgodnie z prawem wymagana jest jego cykliczna konserwacja, więc odpadają opłaty poświęcone na kominiarzy. Przy piecach opalanych paliwem stałym konieczna jest ich wizyta nawet 4 razy w roku!

Pompa ciepła a moc przyłączeniowa

W przypadku pompy ciepła ważną rolę odgrywa także instalacja elektryczna – to ona dba o jej prawidłową pracę! Tylko odpowiednia moc przyłącza elektrycznego zagwarantuje jej sprawne działanie. Należy przede wszystkim zadbać, by prąd był trójfazowy, a minimalne zabezpieczenie przedlicznikowe nie spadało poniżej 25A. Warto jednak zwiększyć je do 32A, a moc umowną u operatora podnieść do poziomu przynajmniej 17kW.

Wybór instalacji grzewczej

By pompa ciepła spełniała swoje zadanie, musi współpracować z taką instalacją grzewczą, która dopasuje się do jej możliwości. Warto pamiętać, że jej specyfika wiąże się z niską temperaturą wody, więc najlepiej łączy się ona z instalacjami o płaszczyznowych układach niskotemperaturowych.

Co kryje się pod tą nazwą? To te odbiorniki ciepła, które do efektownej pracy wymagają niższej temperatury – wyróżniamy wśród nich ogrzewanie podłogowe, sufitowe czy ścienne. Zmniejszają one zapotrzebowanie na moc grzewczą budynku, ponieważ do ich wydajnej pracy wystarczy temperatura wody około 35 stopni Celsjusza – tyle, ile z łatwością jest w stanie wyprodukować pompa ciepła bez dużego zużycia energii. W przypadku odbiorników wysokotemperaturowych temperatura wody wynosić musi nawet 60 stopni Celsjusza, co wiąże się z dużo większym zużyciem prądu.

Warto więc zawczasu, jeszcze na etapie budowy domu, dobrze zaplanować układ grzewczy. Dużo łatwiej jest wtedy zainstalować ogrzewanie podłogowe, niż od zera tworzyć podłogówkę, gdy w budynku funkcjonuje ogrzewanie grzejnikowe lub układ łączony. Nie mówiąc już o masie niepotrzebnej pracy!

Podczas projektowania nowoczesnego domu warto zaplanować w nim miejsce na pompę ciepła. To ekonomiczne i ekologiczne rozwiązanie, które dba o komfort i bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców. Dobrze zaplanować miejsce jej montażu jak najwcześniej!